Radni gminy Krzymów zebrali się piątego marca na sesji nadzwyczajnej. Powodem jej zwołania była konieczność ponownego przegłosowania dwóch uchwał.
Były to uchwały w sprawie częstotliwości i trybu uiszczania opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, zarządzenia poboru opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w drodze inkasa oraz wyznaczenia inkasentów i określenia wysokości wynagrodzenia za inkaso oraz w sprawie zarządzenia poboru w drodze inkasa podatków: od nieruchomości, rolnego i leśnego. Dotyczą możliwości pobierania tych opłat w drodze inkasa przez sołtysów.
Co ciekawe, obie uchwały były już przyjmowane trzynastego lutego, również na sesji nadzwyczajnej. Okazało się jednak, że Regionalna Izba Obrachunkowa dopatrzyła się uchybień podczas głosowania, dlatego zaszła konieczność ich uchylenia i podjęcia na nowo. Jakie konkretnie zastrzeżenia miała Regionalna Izba Obrachunkowa tłumaczy Leszek Staszak, Przewodniczący Rady Gminy Krzymów.
– Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała formę głosowania, że radny, który jest również sołtysem brał udział w głosowaniu (chodzi o radnego Janusza Morawskiego, sołtysa Szczepidła – przyp.red.). Podczas tego głosowania radny, który jest również sołtysem, powinien się z niego wyłączyć. Może być obecny na sesji, czy wręcz jego obecność na sesji jest wymagana po to, żeby było quorum, ale powinien się wyłączyć z głosowania, ponieważ dotyczy to jego statusu prawnego. Mało tego. Zakwestionowana została jeszcze jedna rzecz, czy budziła wątpliwości: koligacja rodzinna między radną Bogumiłą Adamek a tym, że jej syn jest sołtysem – mówi Leszek Staszak.
Dlatego trzeba było jeszcze raz głosować nad wspomnianymi uchwałami, bez głosów Janusza Morawskiego i Bogumiły Adamek. Treść uchwał pozostała bez zmian.